czwartek, 13 lipca 2017

Pięć

Promyki słońca wpadające przez odsłonięte żaluzję zawitały do wnętrza sypialni przyjmującego, powodując wybudzenie miedzianowłosej ze snu. Leniwie uniosła powieki i omiotła wzrokiem pomieszczenie, krzywiąc się delikatnie, kiedy słońce, zakatowało jej oczy, na chwilę ją oślepiając. Przysłoniła je ramieniem i po kilku minutach odzyskała możliwość normalnego widzenia. Obróciła głowę w prawą stronę i mimowolnie uśmiechnęła się pod nosem. Na drugiej połówce poduszki spoczywała twarz bruneta, który nadal zwiedzał krainę Morfeusza. Nie mogła się powstrzymać i pogładziła zewnętrzną częścią dłoni jego prawy policzek. Siatkarz mruknął pod nosem coś niezrozumiałego dla jej uszu i uwolnił jej ciało z silnego uścisku, po czym przewrócił się na drugi bok. Zaśmiała się pod nosem i ułożyła się na plecach, wbijając wzrok w śnieżnobiały sufit. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że w parku nadal znajdował się jej telefon, o ile ktoś go nie znalazł i nie zabrał. Będzie musiała się tam wybrać na poszukiwania, ale to później. Teraz liczył się dla niej ten moment. Moment, w którym spoczywała obok mężczyzny swojego życia w łóżku i mogła podziwiać jego dobrze zbudowane, opalone plecy. Przytuliła się do nich i przymknęła powieki, próbując ponownie zasnąć. Nie miała jeszcze ochoty opuszczać ciepłej kołdry i chłopaka. Mimo wszelkich starań nie udało jej się ponownie usnąć. Ciało przyjmującego służyło jej jako grzejnik, wytwarzając przyjemne dla niej ciepło, które ogarnęło jej drobne ciało. Z nudów zaczęła liczyć pieprzyki zdobiące jego kręgosłup. 

-Osiemnaście, dziewiętnaście, dwadzieścia, dwadzieścia jeden...-mruczała pod nosem, wymierzając palcem każdy z nich.-Ej!-oburzyła się, kiedy 20-latek opadł na plecy. 

-No i co Ty tam robisz wariatko?-uniósł brwi, śmiejąc się głośno. 

-Królewicz się obudził.-klasnęła w dłonie.-Witamy w świecie realnym!

-Mógłbym się budzić tak codziennie.-wypowiedział nieco zachrypniętym głosem, rozciągając się leniwie.-Tylko szkoda, że nie jesteś naga.-dodał z szerokim uśmiechem. 

-Głupek!-uderzyła go pięścią w ramie.-A niby taki ranny ptaszek z Ciebie...

-Dziś mam wolne.-oświadczył z uśmiechem.

-A czyli dalej jogging w południe?

-Nie, dzisiaj mam inne plany i Ty weźmiesz w nich udział.

-Fornal, zaczynam się bać.-spojrzała na niego ze strachem.

Brunet parsknął głośnym śmiechem i objął ją ramieniem, przyciągając bliżej siebie. Musnął ustami jej obojczyk, wędrując coraz niżej. Obsypywał pocałunkami jej ramie, a ona uważnie śledziła jego poczynania. Nie zdawała sobie sprawy z tego, że tak trudno będzie się zapierać przed poddaniem się mu całkowicie. A on swoim zachowaniem nie ułatwiał jej tego zadania. Miał masę fanek i nie bez powodu. Był naprawdę przystojnym facetem, dlatego naprawdę trudno było mu się oprzeć. Wystarczyło jedno spojrzenie tych ciemnych tęczówek i każda z kobiet była wstanie zrobić dla niego wszystko, nie mówiąc już o tym czarującym, szarmanckim uśmiechu. Tomek ponad fanki wolał jednak pewną miedzianowłosą z nutką wredności i sarkazmu. Bywało z nią ciężko, ale miała w sobie coś, że nie potrafił przetrwać bez niej dnia. Oderwał się od jej aksamitnej skóry i cmoknął ją w czubek nosa. Oliwia mimowolnie wzniosła kąciki ust, obdarowując właściciela kawalerki łagodnym uśmiechem. Oparła głowę na jego klatce piersiowej i palcem zaczęła wodzić po jego umięśnionej partii brzucha. Kreśliła różnorakie wzory na jego ciele, powodując na jego ustach nikły uśmiech. On gładził jej miękkie włosy dłonią, zagarniając co jakiś czas opadające na jej czoło niesforne kosmyki. 
Po dłużej chwili uwolniła się z jego uścisku i opuściła łóżko, podchodząc do znajdującej się na drugim końcu pokoju torby. Nachyliła się nad nią i wyłowiła z niej zestaw ubrań na dzisiejszy dzień. Zatrzasnęła za sobą drzwi łazienki i w mgnieniu oka narzuciła na siebie ubrania, po czym ogarnęła włosy i twarz. 
Zawodnik radomskiego klubu zaścielił łóżko i chwycił w dłoń telefon. Przejrzał spis kontaktów i zatrzymał palec na nazwie "teściowa <3". Uśmiechnął się cwanie pod nosem i przyłożył i'Phone'a do ucha, rozglądając się dyskretnie, czy Chodakowska nadal znajduje się w łazience. Wsłuchiwał się w sygnał wykonywanego połączenia, aż w końcu rodzicielka jego dziewczyny podniosła słuchawkę:

-Słucham Cię, Tomku.

-Dzień dobry. Pani Aniu czy mógłbym porwać Oliwię do teściów?-roześmiał się.

-Ależ oczywiście!-odparła uradowana kobieta.-Mam tylko nadzieję, że swoim zachowaniem nie sprawi, że będą mieli ochotę wykopać ją za drzwi.-zaśmiała się. 

-Spokojnie, opanujemy sytuację. Będzie grzeczna.-zapewnił ją 20-latek.

-W takim razie droga wolna. Tylko uważajcie na drodze.

-Dziękuję bardzo. Do widzenia!-zakończył połączenie po pożegnaniu ze strony pani Ani.

Zadowolony ze swojego pomysłu brunet zameldował się w kuchni. Oliwia zalewała właśnie kubki wrzącą wodą, przyrządzając ich ulubiony napój. Tomek omiótł wzrokiem zawartość lodówki i skrzywił się, kiedy na jej dnie dostrzegł jedynie margarynę i kilka jajek. Nie miał najmniejszej ochoty opuszczać ukochanej i udawać się na wycieczkę do sklepu. Zamknął drzwi chłodni i oparł się o nie, spoglądając ze słodkim uśmiechem na Chodakowską. 21-latka doskonale wiedziała co ten uśmiech i spojrzenie oznacza. Westchnęła głośno i w końcu zapytała, stawiając parujące naczynia na wyspie:

-Czego chcesz?

-To, że się tak ładnie uśmiecham do swojej dziewczyny nie znaczy, że od razu czegoś chce.-oburzył się, splatając ramiona na klatce piersiowej.-Po prostu cieszę się, że jesteś, skarbie.-musnął ustami jej policzek.

-Ewidentnie czegoś chcesz.-stwierdziła stanowczo.

Momentalnie podreptała do lodówki, gdzie jeszcze przed chwilą stał i otworzyła jej drzwi. Nagle wszystko się stało dla niej jasne. Biedny Fornal nie ma co zjeść na śniadanie, pomyślała. Spojrzała na niego podejrzliwie i uderzyła go ścierką w kark, fukając na niego groźnie:

-No i czego mnie kłamiesz?

-No dobra, masz mnie.-poddał się przyjmujący.-Myślałem, żebyś usmażyła jajecznicę, ale w sumie...Chodźmy na gofry.-oznajmił z entuzjazmem.

-Na gofry?To Tobie można tak ładnie szaleć podczas sezonu?-uniosła pytająco brew.

-Jeszcze się nie rozpoczął.-puścił jej oczko.-Po za tym będę miał co spalać na treningu.-zaśmiał się.

***
Poprawił spoczywające na nosie przeciwsłoneczne okulary i zerknął kątem oka na towarzyszącą mu na fotelu pasażera Oliwię. Kąciki jego ust zastygły na wyżynach, kiedy dostrzegł jak dziewczyna kołysała się delikatnie, mrucząc pod nosem tekst najpopularniejszej piosenki tego lata. Czarne Volvo sprawnie pokonywało autostradę, skracając z każdą minutą dystans dzielący ich od rodzinnego miasta siatkarza jak i zarówno rudowłosej. Chodakowska była załamana, kiedy po opuszczeniu spalskiej szkoły okazało się, że Fornal już nie powróci do Krakowa. Gdy tylko dowiedziała się, gdzie rozegra swój debiutancki sezon w PlusLidze ubłagała rodziców o przenosiny i pognała za nim do Radomia. Nigdy w życiu nie posiadał takiego przyjaciela, który byłby zdolny do takich poświęceń. Uwielbiał w 21-latce to, że była zdolna do wszystkiego, jeśli się zaparła. Ona miała upór, a on ambicje. Świetnie się dopełniali. Obrócił kierownicą i skręcił w prawą stronę. Oliwia otworzyła schodek z płytami Fornala i uśmiechnęła się szeroko, machając przed jego twarzą jedną z nich.

-Nie, tylko nie to.-jęknął błagalnie, nie odrywając wzroku od jezdni.- Mniej nade mną zmiłowanie.

-Mam go zdecydowanie za dużo, Fornal.-mruknęła.

Włożyła płytę do odtwarzacza, a po wnętrzu samochodu rozniosły się pierwsze słowa Tik Tok. Miedzianowłosa rozpoczęła tańce, które dla siatkarza przypominały dziwne rytuały. Roześmiany pokręcił głową i nagle zahamował, sprawiając, że szarpnęła pasami i wychyliła się znacznie do przodu. Zmroziła go groźnym wzrokiem i rzuciła:

-Kretyn.

Brunet posłał jej lotnego całusa i skręcił w doskonale znaną uliczkę. Chwilę później zaparkował samochód przed dwupiętrowym, kremowym domem i odpiął pas, spoglądając z uśmiechem na swoją towarzyszkę. Zatrzasnął drzwi od strony kierowcy i oparł się o czarną karoserię Volvo, oczekując na dziewczynę. Ta dołączyła do niego i razem zameldowali się przed drzwiami budynku. Po kilku minutach oczekiwania na otwarcie drzwi jej oczom ukazała się niska blondynka. Kobieta przywarła do bruneta, muskając ustami jego policzki. Chłopak uśmiechnął się zmieszany i odwzajemnił uścisk, wskazując gestem dłoni, aby Chodakowska zagłębiła się we wnętrzu domu. Ta posłusznie wykonała kilak kroków i omiotła wzrokiem otoczenie, starając się zarejestrować w nim jakiekolwiek zmiany.
Pani Dorota oderwała się od syna i posłała miedzianowłosej ciepły, serdeczny uśmiech.

-Witaj słoneczko.-wypowiedziała melodyjnym głosem.-Do czego to doszło, że syn mnie w końcu odwiedza?-uniosła pytająco brew, zwracając się do 20-latka.

-Miałem chwilkę to postanowiłem wpaść i zabrać ze sobą rudzielca.-objął ramieniem Oliwię i poczochrał jej włosy.

Wzrok wszystkich zebranych powędrował w kierunku blondyna, który pokonywał schody. Jan uśmiechnął się szeroko na widok bruneta i zamknął go w silnym, braterskim uścisku. Młodszy z Fornalów uniósł nieznacznie kąciki ust i odwzajemnił uścisk, po czym warknął złowrogo na blondyna, który zmierzył mu układane dość długo ciemne włosy.

-Ja myślałem, że w końcu przyjedziesz z dziewczyną, a Ty dalej forever alone.-zachichotał 22-latek.

Tomek jako odpowiedź splótł smukłe palce z drobną dłonią Chodakowskiej i musnął wargami jej skroń. Oliwia ułożyła usta w łagodnym uśmiechu i zmieszana spojrzała na członków rodziny siatkarza. Janek wytrzeszczył oczy zdziwiony, delikatnie rozchylając przy tym usta. Tego to on się nie spodziewał. Owszem, słyszał od rodziców o pamiętnym pocałunku tej dwójki podczas turnieju w Brnie, a raczej po jego zakończeniu, ale myślał, że to jednorazowe i po prostu dali się za bardzo ponieść emocjom. Pani Fornal uśmiechnęła się serdecznie w kierunku Rudej, wypowiadając:

-Witaj w rodzinie.

Przytuliła dziewczynę lekko i zniknęła we wnętrzu kuchni. Jej starszy syn zaprowadził ich do salonu i nadal z podziwem spoglądał na brata. Dane mu było poznać Chodakowską bardzo dobrze i do łatwych dziewczyn z pewnością nie należała, dlatego dziwił się, że udało się Tomkowi z nią związać. Miedzianowłosa opadła na miękką sofę i przysłuchiwała się rozmowie rodzeństwa, skakając wzrokiem z jednego na drugiego. W pomieszczeniu pojawiła się gospodyni domu, która zastawiła niewielkich rozmiarów stolik talerzykiem z ciastkami, sernikiem własnego wykonania oraz miską sałatki. Na końcu postawiła przed gośćmi wysokie szklanki z parującym napojem. Oliwia posłała rodzicielce przyjmujących wdzięczny uśmiech i mruknęła cicho, kiedy jej nozdrze otuliła woń Latte Macchiato. Blondynka opadła na wolne obok być może przyszłej synowej miejsce.

-Ja nadal nie wierzę w to co ujrzałam.-zaśmiała się cicho.-Tomek znalazł sobie dziewczynę i to jaką. Przecież miałeś Oliwię pod nosem przez tyle lat...No nie mieści mi się to w głowie.

-Przed naszym pocałunkiem w Czechach wyznałam Tomkowi miłość. Gdyby nie to zapewne dalej byśmy się przyjaźnili.-odezwała się Ruda.

-Myślałam, że ten moment w Brnie był przypadkowy, że daliście się ponieść emocjom...-wyjaśniała starsza kobieta.-To naprawdę miła niespodzianka, Oliwio.-złapała dziewczynę za dłoń, uśmiechając się łagodnie.- Nie wyobrażam sobie żadnej innej dziewczyny na Twoim miejscu.-roześmiała się.

-Miło mi to słyszeć, naprawdę.-policzki Chodakowskiej oblały się sporych rozmiarów rumieńcem.-Nie gwarantuję jednak, że wytrzymam z tym wariatem do końca.-parsknęła cichym śmiechem, spoglądając na bruneta.

-Ej!-otrzymała uderzenie w ramie z prawej strony.-Ty ze mną?! No przepraszam bardzo, ale to Ty się zachowujesz jakbyś miała co dziennie okres!-oburzył się młodszy przyjmujący.

Członkowie jego rodziny oraz Oliwia parsknęli głośnym śmiechem. Pani Dorota pochwaliła rudowłosą, że wie co zrobić, aby facet nie wszedł jej na głowę, ale także poprosiła ją o bycie dla niego zdecydowanie łagodniejszą. Chodakowska pokiwała jedynie głową, a następnie puściła siatkarzowi oczko. Przełknął głośno ślinę, zdając sobie sprawę, że ma przewalone. Nie będzie jej oczerniał w oczach przyszłej teściowej.

-Tomaszu Fornal, nie schrzań tego bo osobiście odrąbie Ci głowę.-rodzicielka bruneta spojrzała na niego, uśmiechając się słodko.

-Mamo!-jęknął Tomek.

21-latka przysłoniła usta dłonią i zachichotała cicho, a kiedy wzrok Janka spoczął na jej twarzy przyłożyła do ust naczynie, upijając ostatni łyk jasnego napoju. Oblizała wargi językiem i z ciekawością spojrzała na ekran telefonu, odczytując godzinę. Zdziwiła się, że minęło tyle czasu od chwili ich przyjazdu. Tak dobrze spędzała czas w rodzinnym domu siatkarza, że nawet nie odczuła upływu tego czasu. Rozciągnęła się leniwie i ułożyła głowę na ramieniu bruneta, który nadal był nieco na nią obrażony. Zerknęła na niego ukradkiem i uśmiechnęła się pod nosem. Musnęła ustami jego policzek i wzruszyła ramionami, kiedy pani Fornal posłała jej pytające spojrzenie. Skonsumowała jeden z kawałków sernika znajdujących się na talerzyku i pokiwała głową z uznaniem w kierunku blondynki. Ujęła w dłoń kolejny i usiłowała go wepchnąć do ust bruneta, lecz on nadal pozostawał nieugięty. Po chwili jednak uśmiechnął się zadowolony i rozwarł usta. Oblizał wargi po słodkości i musnął nimi przelotnie usta ukochanej.

***
Przysłoniła oczy ramieniem, wdrapując się na sporych rozmiarów górkę. Tuż za nią podążała brunetka wraz z brunetem. Omiotła wzrokiem otaczający ją krajobraz i skinęła głową, dochodząc do wniosku, że będzie idealny do sesji, do której naprawdę długi czas się przygotowała. Podeszła do siostry i powierzyła w jej dłonie swoje cudeńko. Poprosiła, aby naprawdę na nie uważała i chwyciła za wielką dłoń bruneta, ciągnąc go za sobą. Chwilę później pozowali już do pierwszego zdjęcia. Nadia przyłożyła profesjonalny aparat do twarzy, mrużąc jedno z oczu. Przybliżyła delikatnie obraz pary i nacisnęła spust migawki. Roześmiana Oliwia znajdowała się na plecach przyjmującego, uśmiechając się szeroko. Polana jaka ich otaczała tworzyła niepowtarzalny, piękny klimat. Kolorowe kwiaty prezentowały się w obiektywie aparatu naprawdę świetnie, a para znajdująca się pośród nich miała przy wykonywaniu sesji sporo zabawy. Tym razem starsza Chodakowska zażądała, aby Fornal złapał ją za prawą nogę i oddał jej swoją. Rozbawiona tym niepowtarzalnym pomysłem 19-latka zanosiła się głośnym śmiechem, próbując się przez dłuższą chwilę uspokoić. Miedzianowłosa posłała jej karcące spojrzenie, która wystarczyło, aby jej młodsza siostra w końcu nad sobą zapanowała. Brunet wraz z rudowłosą uśmiechał się szeroko w kierunku aparatu, a operatorka Nikona uwieczniła ten moment na zdjęciu. Kolejna poza do zdjęcia należała do Tomka. Siatkarz ułożył się pośród trawy na plecach, spoglądając głęboko w szafirowe tęczówki pochylonej nad nim Oliwii, która także wpatrywała się w niego uważnie. Ten rodzaj spojrzenia mógł wyrazić to jak bardzo są sobą oczarowani. 

-To ujęcie jest niesamowite!-pisnęła zachwycona brunetka, prezentując zdjęcie parze.

Oliwia poklepała ją po ramieniu, chwaląc za dobrze wykonaną robotę, a Fornal zabił brawo, śmiejąc się pod nosem. Splótł smukłe palce z drobną dłonią miedzianowłosej i musnął wargami jej czoło. Przymknęła powieki pod wpływem spotkania się jego ust z jej skórą i kąciki jej ust powędrowały na wyżyny. 20-latek ułożył głowę na stopach dziewczyny i z cwanym uśmiechem spojrzał ku górze, korzystając z okazji, że jej nogi były nieco rozchylone. Dziewczyna ubrała była w przewiewną sukienkę i w tym momencie udało mu się podejrzeć jej bieliznę. Nadia pośpiesznie uchwyciła to na zdjęciu, a Oliwia dopiero po chwili zorientowała się, czego na twarzy przyjmującego widnieje uśmiech. 

-Koronkowe.-mruknął 20-latek.-Ładne.-potarł brodę palcami, udając, że się zastanawia nad ich oceną.

Chodakowska zrzuciła go ze swoich stóp i opadła obok niego, dobierając się do jego brzucha. Z gardła Fornala wydobył się głośny śmiech, a także błagalnie o pozostawienie go w spokoju. Rudowłosa jednak usiadła okrakiem na jego udach i nie zaprzestała tortur. Po chwili Tomek jakiś cudem uwolnił się od jej łaskotek i przewrócił ją na plecy, tym samym przygniatając ciężarem swojego ciała. Wsparł się dłońmi o ziemię i zawisł nad jej twarzą. Muskał swoim ciepłym oddechem jej zaróżowione policzki, powodując dreszczyk przebiegający wzdłuż jej kręgosłupa. Spojrzała w jego oczy i utonęła w ciepłej, czekoladowej barwie jego tęczówek. Poczuła jak w jej brzuchu uwalnia się stado dzikich motyli. Jego wzrok spoczął na jej słodkich ustach. Uśmiechnął się pod nosem, dostrzegając, że to on ma nad nią dominację i potarł nosem o jej czubek. Chwilę później muskał aksamitnymi wargami jej kuszące usta. Rozchyliła je lekko usta, dając mu tym samym znak, aby pozwolił sobie na coś więcej. Zdecydowanie zachłanniej wpił się w jej wargi, sprawiając, że na chwilę zapomniała jak się oddycha. Smakował jej najdłużej jak mógł. Całował ją namiętnie, starając się przekazać siłę uczucia jakim ją darzył. Jego dłoń spoczywała na jej udzie, sprawiając, że gęsia skórka zaatakowała jej ciało. Wplotła palce w jego ciemne włosy i także dała z siebie wszystko.  

-Zdecydowanie za dużo Airvaves.- zaśmiała się Oliwia, odrywając zdyszana od przyjmującego.

~*~
Przepraszam za opóźnienia, ale nocowałam u przyjaciółki i próbowała coś pisać, jednak byłam tak padnięta po wczorajszym aktywnym dniu, że nic sensownego nie wymyśliłam. Ogólnie to ten rozdział jest do bani i chyba tyle na jego temat. W kolejnym chyba będzie się działo ^^ Całuję i do zobaczenia ;*
PS: Potajemna rozmowa z teściową specjalnie dla Ciebie Retreat XD


8 komentarzy:

  1. świetny. Chciałabym ujrzeć minę jego brata gdy zobaczył brata z dziewczyną.

    OdpowiedzUsuń
  2. I pomyśleć, że byłam na blogu o 23 XD wrócę z numerami xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahhaa ja zawsze wszystkich zaskakuje 😂
      Czekam 😚

      Usuń
    2. 1. spotkanie z teściami :O
      2. nagle z przyjaciółki staje się dziewczyną to musiał być lekki szok :D
      3. na takie zdjęcia aż chce się popatrzeć
      4. a już myślałam, że Nadia nie będzie chciała być ich fotografem
      5. nadal mam wrażenie, że młodsza siostra namiesza, dzielę się swoimi przypuszczeniami xD
      6. Airvaves nigdy nie za dużo
      7. jeszcze raz przeczytam, że do bani to cię znajdę xD
      POZDRAWIAM :)

      Usuń
    3. 1. Zdziwko małe nie ? 😂
      2. A jakże 😎
      3. Oj tak 💖
      4. Siostra siostrze pomoże xD
      5. Spoko 😂 Na razie jest grzeczna 😎
      6. Kocham 💖
      7. Ej boję się Ciebie 😱
      Dziękuję i pozdrawiam także 😘

      Usuń
  3. Pisałam komentarz chyba z pięć minut po czym mój internet postanowił zrobić mi kawał i komentarz się usunął :( Więc piszę po raz kolejny, za pewne już w krótszej wersji xd.

    Po pierwsze kochana nie pisz mi tutaj, że rozdział jest do bani skoro nie jest. Jest świetny, a ja nie chcę czytać takich bredni w stylu "jest beznadziejnie, do bani". Mam nadzieję, że się rozumiemy.
    Po drugie chciałabym zobaczyć miny rodziny Fornala kiedy dowiedzieli się, że Oliwia jest dziewczyną Tomka. To musiało być dla nich niezłe zaskoczenie. Na szczęście jak widać pozytywne :D
    Po trzecie strasznie miło się czyta w rozdziały, w których panuje taka sielanka. Oby jak najwięcej takich.
    Po czwarte nie wiem czy chcę żeby w następnym rozdziale się działo, bo to oznacza zazwyczaj u Ciebie kłopoty. Mimo to już nie mogę się doczekać następnej części. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo, dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedobry Internet 😏
      Wiesz dla mnie taki niestety jest bo moje oczekiwania do jego napsiania były nieco inne 😐
      Oliwia może i na charakterek, ale to dobra dziewczyna jest 😊
      Się zobaczy jak z tym będzie 😂
      Dziękuję i pozdrawiam ❤😘

      Usuń